Walentynki, walentynki, walentynki!

Od poniedziałku uczniowie najmłodszej klasy w szkole zastanawiali się, po co pani Marta rozwiesiła przy suficie bibułkowe serpentynki i serduszka. Na wszystkie ich pytania dopowiadała:

- Wszystkiego dowiecie się jutro.

We wtorek wszystkie dzieci zjawiły się pięknie ubrane w stroje akcentujące kolor przewodni święta 14 lutego, czyli czerwony. Tuż przed godziną 9:30 pani Marta poprosiła ich o posprzątanie zabawek i zebranie się na środku sali. 

- Jakie dziś mamy święto? Zapytała.

- Walentynki! odpowiedzieli uczniowie.

- Właśnie z tej okazji zrobimy sobie dzisiaj mini bal walentynkowy. 

Po włączeniu muzyki wszystkie dzieci dały się ponieść dźwiękom. Tańce i podskoki dominowały na "mini parkiecie". Po krótkiej chwili do dzieci dołączyły kolorowe balony i zabawa zaczęła się na całego. Wężyki, tańce z balonikami, gry i zabawy. Wszystko trwało ponad godzinę. Uczniowie zmęczeni i uśmiechnięci zasiedli do poczęstunku...

PUK! PUK! PUK!

Do sali weszła pani Kasia z biblioteki. 

- Czy bal już się skończył? Spóźniłam się? Mam dla Was niespodziankę! Chodźcie ze mną!

Parami cała klasa przeszła na pierwsze piętro. Tam klasy starsze ustawiły fotobudke walentynkową. Pani Kasia zrobiła uczniom zerówki dużo zdjęć. Po sesji fotograficznej uczniowie szczęśliwi wrócili do klasy.

Marta Satro-Gryska