Pyszny rogalik to najlepszy sposób by umilić sobie poranek. Więc w Dzień Rogalika uczniowie klasy 3a świętowali do oporu!
Nie jest ważne czy to włoski cornetto, czy francuski croissant, polski świętomarciński z nadzieniem z białego maku czy posypany niebieskim makiem – wszystkie rogale mają swoje święto.
Rogalik to jak powszechnie wiadomo odmiana delikatnego pieczywa. Ma charakterystyczny kształt półksiężyca, spieczoną skórkę i przeróżne nadzienia. Te dość popularne przekąski najczęściej goszczą w menu pod słodką postacią. Do kawy, na śniadanie, na przyjęciu czy po prostu jako przekąska.
Kto by się spodziewał, że historia współczesnych rogali sięga aż czasów pogańskich. To właśnie wtedy, w okresie jesiennym składano ofiarę bogom. Oczywiście był to datek w postaci bawolego mięsa. Jednak kiedy go zabrakło, jako zamiennik stosowano ciasto zawijane właśnie w kształt bawolich rogów. Stąd ich charakterystyczny wygląd, często kojarzony z księżycem.
Szczypta historii…
W okresie średniowiecza rogale zagościły na stołach ucztujących rycerzy w formie rogali św. Marcina. Ich kształt interpretowano jako porzuconą podkowę, którą właśnie wspomniany św. Marcin miał zgubić. Produkt w takiej formie (rogal św. Marcina) przetrwał do czasów współczesnych wyrabiany z ciasta francuskiego, z precyzyjnie określoną recepturą na nadzienie, na bazie białego maku. Croissant to kolejna niezwykle popularna odmiana tego popularnego przysmaku. Wielu osobom może się wydawać, że wywodzi się on prosto z Francji. Jego ojczyzną jest natomiast Austria. Według legendy miał powstać krótko po zakończeniu bitwy pod Wiedniem. Nazwa „croissant” także nie była stosowana od zawsze, bowiem pierwotnie rogal ten określano mianem „Türkenkipferl”, co znaczy „turecki rogalik”.
Magdalena Suckert , Anna Piotrowska