23 września obchodziliśmy Dzień Spadającego Liścia, pomysłodawcą tego, polskiego święta jest Jerzy Szewczyk. Ten skromny człowiek pewnego dnia w 2008 roku, odwiedził redakcję Gazety Lubuskiej i przedstawił swój plan na radosne powitanie jesieni. Jak sam stwierdził to piękna pora roku a brakuje w niej optymistycznych świąt. Chciał aby dzień 23 września stał się nie smutnym pożegnaniem lata, ale szczęśliwym powitaniem jesieni. Od tamtego dnia z każdym rokiem święto zyskiwało na popularności i dziś jest obchodzone w całym kraju. Także w naszej szkole stał się radosnym świętem zabaw na świeżym powietrzu. Uczniowie uczęszczający na świetlicę bawili się i biegali szukając skarbów jesieni (kasztanów, jarzębiny, nasion klonu i kolorowych liści) na bukiety i kompozycje, które będą odzwierciedlały czas spędzony radośnie, wśród spadających liści, w szkolnym ogrodzie.
Leopold Staff „Jesienne liście” (fragment)
Kończy się lato w przepychy bogate
I zmienia, zmienia piękną swą szatę.
Drzewa po świeżej, bujnej zieleni
Wdziewają złote barwy jesieni.
Pogodnie, cicho i uroczyście
Spływają z wolna na ścieżkę liście.
A gdy spieszymy do szkoły drogą,
Raźno szeleszczą, szumią pod nogą.
(…)
Opracowanie - Marta Satro - Gryska